6051) Wokół Pałacu Kultury i Nauki. Czyli jak umiejętnie uchwycić gęstość miasta wzdłuż ulicy Emlii Plater. W sukurs przyszła nam Sala Kongresowa, dzięki której udało się stworzyć pozorny efekt kanionu wysokościowej zabudowy. Docelowo tak, narazie nie...
6052) Nie rozumiem. Chyba nigdy nie będę w stanie zrozumieć powodów i przyczyn zachowań uwidocznionych na poniższym kadrze. Do wybicia szyby skłonny jest chyba tylko i wyłącznie człowiek głupi, bez poczucia jakiejkolwiek własnej wartości, który tak durnymi zachowaniami próbuje zwalczyć własne kompleksy... A efekt, jak na poniższym kadrze...
6053) Saska Kępa i jej uroki. Blok jakich w Warszawie powstały setki w latach 50tych i pierwszej połowie lat 60tych. A jednak wyróżniający się mocno na plus. To już nie typowa szarzyzna jaką znamy chociażby z Północnego Muranowa tylko faktycznie ciekawa elewacja. Niestety bloki te, a jest ich kilka przy ul. Londyńskiej, w żaden sposób nie są zabezpieczone przed wszechogarniającą nas styropianizacją...
6054) Cosmopolitan - początek. Kto dziś pamięta jak wyglądał teren na którym dziś stoi 160 metrowa wieża? Niewielu, ja bez posiłkowania się archiwalnymi zdjęciami również nie. W kadrze sam środek budowy - bo nie zapominajmy, że dość wiele czasu zajęła budowa metodą podstropową podziemnych kondygnacji Cosmpolitka. Obecnie takie widoki będziemy podziwiać na budowie Warsaw Spire, a za jakiś rok na budowie Q22. Która wieża po nich będzie następna?
6055) WZW. Bielany raz. Sporo czasu zajęło mi "obskoczenie" wszystkich 14 szaf osiedla Piaski na Bielanach. Efekt - jak poniżej. Niestety z ogólnodostępnych klatek schodowych nie uda się dobrze uchwycić panoramy warszawskiego centrum...
6056) WZW. Bielany dwa. I za takie widoki lubię tą dzielnicę. Co prawda warunki atmosferyczne nie najciekawsze, ale dość czytelnie objawia się ukłąd urbanistyczny dzielnicy. Widać, jak wzorowo w epoce socrealizmu realizowano przedwojenne założenia urbanistyczne. Na horyzoncie bloki os. Piaski o których pisałem powyżej.
6057) WZW. Czas na kadr z mojej Woli. Wysokość miasta, jakże się zmieniła i wzrosła przez ostatnie 70 lat. W kadrze kilka kamienicznych ostańców, które wydają się nic nie znaczącymi liliputami wśród nowej wysokiej zabudowy.
6058) Metropolitan. Wewnętrzny dziedziniec. Miejsce przyjemne aczkolwiek dość powszechnie krytykowane jak i cała bryła Metropolitana... Osobiście bardzo lubię ta enklawę, bo nie ukrywajmy wokół trudno o jakiekolwiek miejsce, które można uznać za właściwie zagospodarowaną przestrzeń publiczną dla pieszych.
6059) WZW. Początkowy, a właściwie końcowy (jeżeli weźmiemy pod uwagę numerację) fragment Krakowskiego Przedmieścia. A nad nim kaskadowo układają się bryłu Hotelu Europejskiego, Hotelu Victoria i gmachu NBP.
6060) WZW. Miasto. Kiedyś jednolite, wręcz monolityczne z tysiącami podwórek studni. Dziś o wiele bardziej zróżnicowane z kilkunastoma, może kilkudzesięcioma enklawami obrazującymi przedwojenny charakter tego miasta. Pod nami jedna z takich enklaw czyli obszar między Wiejską, a Alejami Ujazdowskimi, Mokotowską, Wilczą...
↧