5361) Lato, echże Ty. Już niedługo moi drodzy. Wiosny tylko patrzeć, a ta przemknie szybko by nadeszło lato. Lato, które w naszym klimacie jest stosunkowo krótką porą roku, ale jakże wyczekiwaną. A jak lato w mieście, to częste odwiedziny na Placu Grzybowskim, które z zapomnianej przez Boga i mieszkańców dziury na mapie Warszawy stało się reprezentacyjnym i przede wszystkim przyjemnym miejscem.
5362) Belweder. Stała sobie okazała "willa" przez kilkaset lat zamieszkiwana przez najbardziej znaczące głowy, aż tu przyszedł zły Inwestor i postawił 500 m dalej 90 metrowy wieżowiec. Może jako mieszkaniec Krakowa, Lublina czy innego miasta, w którym o jego wartości świadczą panoramy i osie widokowe zapełnione w 100% historyczną i oryginalną, niezniszczoną zabudową, byłbym bardziej negatywnie nastawiony do ww. wybryku. Ale w Warszawie, mieście w którym "stare" zostało skumulowane w pigułce i jest otoczone zewsząd przez "nowe" takie procesy są niestety nieuniknione. Belweder i Plac Unii to najbardziej skrajny i znany przykład, ale w mieście takich przykładów są dziesiątki. Nowe inwestycje i wieżowce są widoczne niemal z każdej historycznej ulicy w mieście (Długa, Senatorska, Podwale, Piekarska, Plac Teatralny, Plac Zamkowy, Plac Piłsudskiego itd. itp... Żyjemy w mieście w którym "stare" jest już tylko dodatkiem do "nowego"...
5363) WZW. 100% miasta w mieście. No 99%... Nowa architektura coraz bardziej szczelnie wypełnia panoramę naszego miasta. Głowę trzeba unosić coraz wyżej, aby dostrzec niebo. I tak jak napisałem powyżej to jest naturalny trend w mieście z takim potencjałem jaki ma Warszawa. Grunt w tym, aby wpadki architektoniczne, jakie się zdarzały i nadal zdarzają, występowały co raz rzadziej. Bo np. drugiego budynku o skali i architekturze Łuckiej chyba nikt by w przestrzeni miasta nie zniósł...
5364) Praga. Gdzieś na... Charakterystyczne wypełnienie przestrzeni tej dzielnicy to obite z tynku kamienice i oficyny... Śmiem twierdzić, że na Starej i Nowej Pradze o wiele więcej ścian mamy ceglanych niż otynkowanych. I co najważniejsze to nie wpływ działań wojennych doprowadził praskie kamienice do takiego, a nie innego stanu... Zapędy PRLowskich urbanistów były o wiele większe i gdyby PRL potrwał dużej i dysponował większymi środkami finansowymi to dziś z zabudowy Starej Pragi, Nowej Pragi i Szmulek nie pozostałaby cegła na cegle...
5365) Nowe Miasto. Widok zza Wisły na kościół p.w. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Początki świątyni sięgają 1409 r. Przez poszczególne wieku kościół przechodził liczne przebudowy na skutek pożarów i innych wydarzeń. I tradycyjnie jak w większości warszawskich zabytków - częściowo zniszczony w 1939 r. niemal całkowicie zburzony w 1944 r. i po wojnie odbudowany. Ot typowa historia warszawskiego zabytku...
5366) WZW. Skyline - fragment. A cosmpolitka nawet jeszcze nie widać. Zagęszczenie liczby wież przypadających na cal kwadratowy fotografii dość duże, ba największe w Polsce. Warszawa nie jest miastem najpiekniejszym, ale pod wieloma względami, m.in. pod powyższym względem, nie ma sobie równych. I tak już chyba pozostanie...
5367) WZW. Emilia. Dla jednych to legenda powjennego polskiego modernizmu, dla innych barak jakich wiele. Jedni chcą Emilię otoczyć ochroną inni z chęcią sami społecznie by go rozebrali... Ot kolejny budynek wywołujący przeróżne odczucia, kontrowersje, sympatie i antypatie. Ja mimo wszystko liczę, że przetrwa te trudne dla niego czasy, bądź zostanie przeniesiony w inne miejsce. Ot jako pawilon restauracyjny na praskim brzegu Wisły z widokiem na wieżowce lewego brzegu Warszawy, wśród których zapewne znajdzie się ten, który powstanie na miejscu obecnej Emilii.
5368) Łorsoł baj najt gut. Ulica Chmielna, która w nocy mocno zyskuje, chociaż na poniższym fragmencie i za dnia nie jest źle... Ale i tak nawet w najbardziej reprezentacyjnym mieście zawsze znajdzie się jakiś niespełniony artysta, który niczym pies obsikujący swój teren, oznacza tagami swoje miejsce przebywania...
5369) WZW. Wiosna będzie nasza. Późną wiosną niemal niezbędnością okaże się obskoczenie wszystkich ciekawych miejscówek z których na przestrzeni ostatnich lat fociłem warszawski skyline. Powód? Złota 44, Cosmopolitan I Plac Unii w pełnej krasie. Co prawda spieszyć się nie trzeba będzie bo dopiero gdzieś w połowie 2014 r. można się spodziewać kolejnego wzbogacenia naszego skyline poprzez 155 m Echo i 220 m Warsaw Spire, które w 2015 r. zaczną osiągać zauważalne rozmiary.
5370) WZWN. Cuda się zdarzają. A takim cudem na pewno było wyłączenie świateł na Moście Śląsko-Dąbrowskim i Mariensztacie, akurat tego wieczoru, którego postanowiłem po raz kolejny wejść na wieżę przy kościele Św. Anny. Efekt smug pozostawionych na moście przez pojazdy i tramwaje - bezcenny...
↧