5181) WZW. Symbolika Warszawy. Dwie budowle, dwa symbole miasta Warszawy. Oba tak samo znane, oba z tak samo zawirowaną historią. Patrząc na oba obiekty indywidualnie nie dostrzega się różnicy w wielkości obu gmachów. Patrząc z Placu Zamkowego na Zamek Królewski widzimy potężną budowlę, która jednak w porównaniu z Pałacem Kultury i Nauki karleje i to w sposób znaczny.
5182) Ulica Kasprzaka. Ustawione w pasie dzielącym jezdni ul. Kasprzaka metalowe rzeźby są wynikiem zorganizowanego w 1968 r. Biennale rzeźby w metalu. Pozostało w sumie ok. kilkunastu sztuk, które w ostatnich latach przeszły dokładny remont i dziś nadal mogą cieszyć nasze oczy. trudno powiedzieć jednak ile rzeźb stanęło w okolicach parku Sowińskiego. Niektóre źródła podają liczby opiewające nawet na ilość 60 sztuk.
5183) Architektura sakralna. Być może dzieciństwo spędzone wśród wzniosłych i smukłych wież gotyckich kościołów na Śląsku (tym właściwym Dolnym) ukierunkowało moje spojrzenie na architekturę sakralną. Uważam, że najodpowiedniejszym, najwłaściwszym stylem na przestrzeni dziejów, w jakim budowane były nasze kościoły to tylko i wyłącznie gotyk. Moim zdaniem świątynie barokowe, czy klasycystyczne nie mają podskoku do gotyku, neogotyku sakralnego.
5184) Dwa Pekiny i Złota przy Złotej. Oś ulicy Złotej. W zasadzie jej zachodni kraniec. Patrząc w kierunku wschodnim widzimy Pałac Kultury i Nauki stojący w osi ulicy, wieżę Złota 44 po lewej stronie kadru i "oskrobaną" z detalu kamienicę na rogu Złotej i Żelaznej - kolejny Pekin, który dziś stoi pusty czekając na lepsze czasy...
5185) WZW. Miasto w kadrze z ul. Wiejskiej. Jedna z ciekawszych miejscówek do focenia miasta. Co prawda masyw centralny warszawskich wieżowców nie prezentuje się z tego miejsca imponująco. Chociaż po wybudowaniu Złotej 44 i Cosmpoloitana, które nie dały sie przesłonić Hotelem Forum / Novotel odbiór warszawskiego skyline'u z tej perspektywy znacznie się poprawił.
5186) Kirkut przy Okopowej. Jedna z moich ulbionych warszawskich nekropolii. Inna od wszystkich i inna w odbiorze o każdej porze roku. Do niedawna wydawało mi się, że najciekawiej żydowski cmentarz prezentuje się późną jesienią bądź wczesną wiosną (jak na poniższym kadrze). Jednak ostatnio wybrałem się na zimowy spacer po kikrucie. Brnięcie w dziewiczym śniegu po kostki wśród pokrytych białym puchem macew i grobowców. Piękna sprawa.
5187) WZWN. Dwa miasta, dwa światy. Odchodząca w zapomnienie przedwojenna niska i kamieniczna Warszawa, która z każdym rokiem jest uboższa o kilkanaście czy kilkadziesiąt kolejnych kamienic i budynków pamiętających czasy sprzed 1939 r. I Prężnie rozwijająca się metropolia, która z każdym kolejnym rokiem wzbogaca się o dziesiątki kolejnych mniej lub bardziej wybitnych obiektów.
5188) WZW. Widok z Kopca Powstania Warszawskiego. Archiwlany widok niemal sprzed dwóch lat. Dziś ów widok różni się dwiema kwestiami. Pierwsza to powtarzana przeze mnie archiwalność zdjęcia czyli brak w kadrze Złotej 44 i Cosmopolitana. Durga kwestia to wysokość zieleni na kopcu, która przez ostatnie dwa lata mocno poszła w górę i dziś tak czysty kadr (bez gałęzi) nie jest możliwy do uchwycenia.
5189) WZW. Warszawa - morze kamienic, bloków i wieżowców. Koegzystująca ze sobą zabudowa przesycona kontrastem w skali niespotykanej w żądnym innym poslkim mieście. Wg jednych to podstawowa wada, wg innych podstawowa zaleta...
5190) WZWN. Deja Vu? Niekoniecznie. Kilka kadrów powyżej można było ujrzeć poodobny widok, tyle, że ustrzelony "za dnia". Dobry materiał porównawczy. Miejsce niesamowite. Wielokrotnie spędziłem popołudnie i wieczór tkwiąc przy statywie, patrząc jak zachodzi słońce i budzi się mrok. Zewsząd docierające odgłosy miasta i ten specyficzny, pobudzający nozdrza zapach miasta, zapach jego życia. Warszawa i Ja...
↧